Manuganu – bieg małego Indianina

Nie możesz dłużej czekać, maraton musi się rozpocząć. Chłopiec z plemienia chce przemierzyć pola, śnieżne krainy i upiorne zamczysko. Czy mu się uda? Wszystko zależy od Ciebie i Twoich skoków.

Manuganu to druga gra Alpera Sarikaya z jednoosobowego studia o takiej samej nazwie. Ten Pan robił to samemu, czy powinniśmy zatem przychylniej patrzeć na jego produkcję? Sądzę, że nie, aczkolwiek mimo wszystko znajdziemy tu kilka elementów, które zasłużą na pochwałę. Co powiesz na darmową zręcznościowkę platformową z grafiką 3D? Szczerze powiedziawszy grafika 3D jedynie rozprasza i często wprowadza w błąd, ale o tym w późniejszej części recenzji. Gra pochodzi z roku 2013 i doczekała się swojej kontynuacji już w 2014. Czy Manuganu jest warty pobrania? Przekonajmy się.

 

Manuganu
Biegnij, biegnij

 

Mechanika i sterowanie

Jak to bywa w wielu produkcjach, znajdujemy się po lewej stronie ekranu i biegniemy do prawej. W tym przypadku postać porusza się sama (na następnych poziomach będziemy mogli ją zatrzymać, jednak wykorzystuje się to tylko do przejścia przez dwa typy przeszkód). W naszym interesie jest: skakać, zatrzymywać się, prześlizgiwać się, chodzić po linie i jeszcze więcej skakać.

Naszym celem jest przejście planszy, która oferuje wiele przeszkód i pewnego rodzaju wyzwanie. To ostatnie dotyczy ukończenia poziomu i spełnienia wszystkich dodatkowych celów, które gwarantują nam gwiazdki. Każdy etap możemy przejść na maksymalnie trzy, a minimalnie jedną (którą otrzymujemy za dotarcie do mety). Mamy 30 poziomów i ukończenie każdego z nich zajmuje około minutę z sekundami. Oczywiście nie za każdym razem uda nam się zrobić to za pierwszym razem, aczkolwiek w większości przypadków tak właśnie powinno być. Czy to mało? Niestety tak. Ponadto posiadamy trzy życia. Po straceniu jednego z nich nie zaczynamy od początku, pojawiamy się przy totemie, który minęliśmy. Owe przedmioty występują na mapie stosunkowo często, więc poza stratą kilku sekund i prawdopodobnie dodatkowego celu nie odczujemy konsekwencji swoich błędów… Chyba, że będzie to nasz trzeci raz.

Sterowanie w Manuganu jest przemyślane. Będziemy potrzebować co najmniej po jednym palcu z każdej z dłoni. Pragnę podkreślić, że większość z przedstawionych wkrótce opisów sterowania pojawia się dopiero na późniejszych poziomach. W lewym dolnym rogu widnieje obszar z ikonką „X”. Po dotknięciu tego miejsca nasza postać zatrzyma się, drugie przyciśnięcie spowoduje, że zacznie kontynuować swój bieg. Podczas skoku rozpocznie powolne opadanie. W prawym dolnym rogu mamy strzałkę do góry (↑), która odpowiada za skok. Można kilknąć ją raz jeszcze, co zagwarantuje nam podwójny skok. Ponadto przesunięcie palcem po ekranie w dół zapewni ślizg postaci, który osobiście przydał mi się w jednej lub dwóch planszach. Gdy zrobimy to samo, lecz będąc w powietrzu, nasza postać zniszczy specjalny rodzaj podłoża (tylko w trzeciej krainie).

Powyższe sterowanie przypadło mi do gustu, jednak po godzinnej rozgrywce moje ręce prosiły o przerwę. Możliwe, że zależy to od telefonu, jednak mimo wszystko trzymanie palców w ten sposób potrafi spowodować znaczny dyskomfort.

 

Manuganu – bieg małego Indianina
Brrr…

 

Więcej o planszach i innych aspektach gry

Widzicie ten efekt 3D? Może się to podobać, ale tylko na obrazkach. Podczas rozgrywki jest to bardzo przeszkadzający bajer. Dlaczego? Wiele elementów z tła wygląda jak platformy takie same jak na planszy. Efekt tego jest taki, że często myślimy, że przed nami stoi coś do przeskoczenia lub wskoczenia na to. Po chwili okazuje się, że to tylko tło, które potrafi wejść na pierwszy plan i przysłonić resztę. Szanuję, że są trzy krainy i różnią się wyglądem, jednak wystrój nie powinien przeszkadzać i wprowadzać w błąd.

Poziomy nie różnią się w znacznym stopniu od siebie. Już po przejściu kilku z nich nie będziemy oczekiwać od następnych radykalnych zmian. Zgadzam się, że dochodzą nowe elementy, przeszkody, czasem sterowanie, aczkolwiek wydaje mi się to zbyt mało, aby zainteresować gracza w takim stopniu, żeby był ciekawy, co czeka go na następnym poziomie.

Grafika nie jest najwyższych lotów, szczególnie widać to po blokach, po których skaczemy. Wygląd przeszkód też pozostawia wiele do życzenia. Jedynie postać, którą sterujemy przypadła mi do gustu, ten mały Indianin potrafi wzbudzić sympatię.

 

Mimo wielu minusów, szczerze polecam tę grę. Nawet jeżeli nie masz doświadczenia w runnerach, powinieneś mile odebrać Manuganu. Produkcja nie posiada mikropłatności, wyświetlają się reklamy. Można grać bez połączenia z Internetem, więc czemu by nie przejść paru poziomów podczas jazdy w autobusie? Gra powinna zainteresować większość z Was, jednocześnie podkreślam, że jest to produkcja na około godzinę czasu. Potem albo ją przejdziemy, albo nie będziemy mieli ochoty grać w nią dalej.

 

Manuganu – bieg małego Indianina
Kto zamontował tu te wszystkie ognie?

 

 

Ocena: 6/10

+ odstresowująca;

+ stosunkowo komfortowe i niecodzienne sterowanie;

+ ciekawa odskocznia;

– grafika, głównie tło i platformy po których skaczemy;

– na dłuższą metę nużąca;

 

Pobierz Manuganu za darmo na Android

https://play.google.com/store/apps/details?id=com.Alper.Manuganu&hl=pl

 

Kup Manuganu na iOS

https://itunes.apple.com/us/app/manuganu/id623959333?mt=8

 

Kup Manuganu na Windows Phone

https://www.microsoft.com/pl-pl/store/games/manuganu/9nblggh0f565

* Wszystkie zdjęcia pochodzą z Google Play

Podziel się wiedzą z innymi

Komentarz do postu