Tropico 6 – Raj w tropikach, czy Tropikanin dla (k)raju. Recenzja szóstej odsłony z serii gier strategiczno-ekonomicznych.

Duża swoboda gry już od pierwszego wydania.

Tropico to seria, która już od pierwszej części wydanej w 2001 roku, pozwala na rządzenie bananową republiką tak, jak tylko to podoba się graczowi. Także w szóstej odsłonie gramy rolę demokratycznego prezydenta lub wchodzimy w skórę prawdziwego dyktatora. Najważniejsze jest dla nas utrzymanie swojego lukratywnego stanowiska. To, w jaki sposób tego dokonamy, jest elementem pobocznym. Trzeba pamiętać, że każda z tych dróg prowadzi do wyzwań, czasem niełatwych do przeskoczenia. Warto szybko zacząć oszczędzać na emeryturę i odłożyć co nieco na szwajcarskim koncie, gdyby sprawy potoczyły się nie po naszej myśli.

To, co już było.

            Nie zmienił się sam cel rozgrywki, którym jest utrzymanie się przy władzy przez jak najdłuższy okres. Zyski, poparcie, zadowolenie itp. oczywiście powiększają ostateczną punktację, ale to tylko dodatek.

            W grze budujemy infrastrukturę, budynki mieszkalne, plantacje oraz fabryki i porty, ulepszamy istniejące budynki, zwiększamy ich wydajność czy zadowolenie pracowników, możemy zająć się turystyką i zarabiać stawiając banki, prowadzimy import i eksport. Tylko od nas zależy, czy zbudujemy raj dla turystów, czy zajmiemy się wydobyciem, połowem ryb, produkcją i przetwórstwem.

            Prowadzimy także politykę wewnętrzną i zewnętrzną. Dbamy o dobre stosunki z jednym lub dwojgiem światowych mocarstw. Staramy się o poparcie w kolejnych wyborach lub stawiamy placówki militarne, walcząc z rebeliantami. Budujemy domy dla bogaczy i dbamy o ekskluzywną formę rozrywki, z drugiej strony pamiętamy o bezrobotnych i zwykłych pracownikach. Albo mamy ich wszystkich w głębokim poważaniu, dbając tylko o wpływy na nasze konta bankowe.

            Do gry wróciły przemowy. Wygłaszamy je przed wyborami z balkonu naszego monumentalnego pałacu, w celu zdobycia nieco większego poparcia ludności. Realizacja obietnic głoszonych w kampanii nie jest obowiązkowa. Ich wykonanie może mieć wpływ na zwiększenie poparcia po reelekcji. W przypadku słabego poparcia w kampanii zawsze istnieje możliwość przywłaszczenia sobie władzy na nieco dłużej.

            Rozgrywka stopniowo przechodzi przez kolejne historyczne ery. Są nimi: Era Kolonialna, Wojny Światowe, Zimna Wojna oraz Współczesność. Każdą z nich cechują nowe zadania do wykonania, które trzeba zrealizować, by mieć możliwość przejścia do kolejnej. Wraz z postępem czasu (czyli udaniu się do następnej ery) wznosimy nowe budynki, czy zdobywamy nowe możliwości polityczne.

            Gra w pełni korzysta z wypracowanych wcześniej ułatwień rozgrywki takich jak, np.: przyspieszona budowa obiektów, czy nielimitowana ilość pieniędzy dla osób nieznających się na prowadzeniu interesów.

Małe zmiany na lepsze.

            Kilkadziesiąt map kampanii oraz rozgrywka sandboksowa dają możliwość zabawy przez setki godzin. Tropico 6 nie jest najbardziej innowacyjną grą, a raczej świetnie wykorzystuje sprawdzone techniki oraz wprowadza ciekawe modyfikacje. Mimo to producenci postarali się także o trochę nowości i stawiają przed nami nowe wyzwania.

            Główną zmianą, w porównaniu z poprzedniczkami z tej serii, jest budowa map. Teraz nie są to pojedyncze wyspy, ale całe archipelagi. Wizualnie wygląda to znacznie przyjemniej. Z drugiej strony wykorzystanie wszystkich możliwości wielu wysp jest nieco trudniejsze. Trzeba je przecież znaleźć dobry użytek dla każdej z nich, jakoś je ze sobą połączyć i przetransportować pracowników.

            W tym celu zostały zaprojektowane porty, mosty, a nawet… kolejki linowe. Ponadto już można budować tunele, stacje autobusowe, czy pozwalać ludzikom na korzystanie z usług taksówek. W infrastrukturę wpisuje się także przyjazne narzędzie do budowy dróg oraz parkingi, z których mogą korzystać bardziej majętni Tropikanie. Da się także zapewnić pojazd każdemu obywatelowi po podpisaniu aktu: “Samochód dla każdego”. Tylko dyktator z tropikalnej wyspy mógł wpaść na taki doskonały pomysł. Tylko czy ma w kasie fundusze na ten cel?

            Gdy wreszcie mowa o pieniądzach, to warto powiedzieć nieco więcej o pałacu, “kochanego przez wszystkich”, El Presidente. W szóstce można zmienić jego całościowy wygląd i jeszcze nieco dopieścić. Prócz wspomnianego wcześniej balkonu, można np. zbudować ogród na dachu lub postawić tam trójwymiarową wizualizację władcy, by z dumą, z góry spoglądała na obywateli. Pałac oczywiście da się także przenieść. To niestety trochę kosztuje.

            Aby jeszcze bardziej upiększyć okolicę, wystarczy zlecić swoim szpiegom wykradnięcie jednego z wielu cudów świata. Jego umiejscowienie z całą pewnością dodatnio wpłynie na wygląd okolicy i zwiększy zainteresowanie turystów. Poza tym zawsze istnieje dostęp do rodzimych, małych cudów, które od wieków skrywane są na tropikalnej wyspie. To pozostałości po dawnej i zapomnianej już kulturze. Wystarczy tylko do nich dotrzeć i odrobinę zainwestować, by zmienić je w dochodowy biznes.

            Ostatnim, nowym rozwiązaniem wykorzystanym w Tropico 6 jest konieczność przeprowadzania badań naukowych. Ich cel jest różny, ale przede wszystkim skupia się na odkrywaniu nowych budowli i odblokowywaniu narzędzi politycznych, dzięki którym zapanowanie nad ludem jest łatwiejsze.

Gra o władzy jednostki.

            Czy zostaniesz prezydentem, czy dyktatorem, twój mandat jest dla Ciebie najważniejszy. Utrzymanie się przy władzy aż do końca gry jest bardzo trudne. Osiągnięcie tego jest wynikiem doskonałego zrozumienia mechanizmów rozgrywki, zdobycia umiejętności pozyskiwania dużych sum pieniężnych, prowadzenia inwestycji i budowy dobrych stosunków z wyborcami. Można także użyć siły innych argumentów przeciw buntownikom, którzy chętnie zrzuciliby cię ze stołka. Oni nie wiedzą jakie ważne decyzje dziennie podejmujesz. Ty zaś doskonale zdajesz sobie sprawę, że nikt inny na Tropico nie udźwignąłby ciężaru władzy. To musi być El Presidente.

Wydanie, tryby, platformy, grafika.

            W tej nowej grze studia Limbic Entertainment oddano do dyspozycji kilkadziesiąt map. Rozgrywkę urozmaica tryb piaskownicy oraz możliwość gry z przyjaciółmi w trybie multiplayer. Wspólną zabawę może jednocześnie podjąć aż 4 graczy.

Tropico 6 zostało wydane 29 marca 2019 roku na platformach PC ze wsparciem dla Windows oraz Linux. Wsparcie dla komputerów Mac’a jest planowane na niedaleką przyszłość, a wydanie na PS4 oraz XONE ukaże się latem 2019 roku. Gra proponowana jest dla graczy w wieku 16+.

            Szósta część serii korzysta z wielu sprawdzonych do tej pory rozwiązań, ulepsza je i modyfikuje. Jest daleka od rewolucji, ale grywalna. Pełna trójwymiarowa grafika jest przyjemna w odbiorze, a projekty budynków nawiązują do tropikalnych. Duże zbliżenia pozwalają w pełni docenić pracę grafików z Limbic Entertainment.

Zalety
• Duża swoboda w doborze systemu rządów.
• Ułatwienia dla początkujących i niecierpliwych.
• Nowe rozwiązania w transporcie.
• Dzięki erom gra zachęca do czerpania zysków z różnych źródeł (rolnictwa, wydobycia, produkcji, przetwórstwa, czy turystyki).
Wady
• Bardzo dużo do ogarnięcia, szczególnie gdy nie grywało się we wcześniejsze odsłony z tej serii.
• Zdarzają się problemy przy stawianiu dróg i budynków.
• Pracownicy czasem zbyt dużo czasu spędzają na rozrywce, zaspokajaniu potrzeb religijnych i innych.

*Filmiki YouTube z kanałów: GameSpot i GameTrailers. Zdjęcie z oficjalnej strony Kalypso Shop: kalypsomedia.com

Podziel się wiedzą z innymi

Komentarz do postu