Nie ufaj trailerom.

Chyba nie warto sięgać po grę John Wick Hex. To trochę smutne, że gra z największym bohaterem filmów akcji tak się nie udała.

Chyba zbyt dużo spodziewałem się po grze z Johnem Wickiem w roli głównego bohatera. Choć produkcja nie kuleje i gra może niektórych wciągnąć. To mi osobiście nie odpowiada połączenie akcji, przy której muszę zasiąść do kalkulatora, by wycisnąć z gry maksimum możliwości. Spoglądając na rozgrywkę i zapowiedzi spodziewałem się czegoś w stylu My Friend Pedro, gdzie dynamika akcji nie ma granic. Otrzymałem w zamian bubel z aktywną pauzą, gdzie wszystkie posunięcia liczone są z precyzją do milisekundy. John Wick Hex zamiast być jedną z najlepszych gier akcji stał się z tego powodu podrzędną grą strategiczną z aktywną pauzą i rozgrywką w czasie rzeczywistym. Taki miszmasz gatunków być może sprawdziłby się w innej produkcji, ale tutaj bardzo zawodzi.

Wyraźnie oszukany.

Długo czekałem na tę produkcję, ale trailery nie pokazywały tego, co w niej najgorsze. I nie cieszy wcale fakt, że można unikać postrzału, będąc w ruchu, czy koziołkując w inne miejsce na mapie. Że pozostając aktywnym, możemy mieć dużą przewagę nad zgrają rzezimieszków, którzy nie mają z nami żadnych szans. Że oddajemy dwa strzały jednocześnie zamiast tylko jednego. A nawet to, że John Wick jest na tyle świetnie przygotowany do swojej roli, że nikt nam nie może po prostu podskoczyć.

Akcja z kalkulatorem.

W grze znaleźlibyśmy dużo dynamiki, gdyby nie ciągła pauza i mnogość wyliczeń. Pomyślałem sobie nawet, że gdyby John Wick zwracał uwagę, na to, że jego ruch z jednego miejsca na drugie zajmie 0,6 sekundy i gdyby zbyt długo się nad tym zastanawiał, to szybko zostałby ustrzelony przez podrzędnego, podstarzałego ochroniarza z grubymi szkłami. Mało tego, gra nie jest dynamiczna, jest bardziej statyczna niż byle jako ruchliwa. Zaryzykowałbym stwierdzeniem, że pozbawia John-a Wicka wszystkiego, co tak naprawdę sobą reprezentuje. Błyskawiczne podejmowanie decyzji jest tutaj mrzonką, a strategiczny przebieg akcji przypomina szachy w wydaniu największych szachowych mistrzów, czyli z prędkością kilkunastu minut na posunięcie – minimum.

Filmiki, które kłamią.

I tak trzeba powiedzieć, że mamy tu strzelaninę, leje się krew, a my nie zastanawiamy się nad magazynowaniem broni. Zdawać by się mogło, że płyniemy po planszy, rzucając się w wir akcji i nie zastanawiając długo, którego przeciwnika unieszkodliwić najpierw. Mogłoby się tak wydawać, gdyby ktoś oglądał filmiki w formie podsumowania naszego przejścia danej planszy. Tak jednak w rzeczywistości ta gra nie wygląda, a szkoda. Nie przeszkadzałby nawet rzut z kamery izometrycznej, nie przeszkadzałaby bardzo ciemna i nieprzyjemna oprawa, gdyby ta gra miała w sobie odrobinę życia, a nie była z niego całkowicie wyzuta.

Podsumowanie.

Być może odrobinę przesadzam z tą opinią, ale faktem jest, że po zapowiedziach i trailerach spodziewałem się znacznie, naprawdę znacznie więcej. John Wick Hex mnie zawiódł i to bardzo. W całym gąszczu dobrych produkcji ta jest na szarym końcu. I nie jest to zła gra, tylko że nie prezentuje sobą tego, co np. prezentują filmy z Keanu Reevesem w roli głównej.

Zalety
– Dobrze wyglądające powtórki.
Wady
– Aktywna pauza.
– Gra akcji z kalkulatorem w ręku.
– Niewykorzystany potencjał na dobrą grę akcji.
– Bardzo ciemna oprawa graficzna.
Minimalne wymagania
System operacyjny: Windows 10
Procesor: Intel i3-6300 3.80Ghz
Karta graficzna: NVIDIA GTX 960/AMD Radeon R9 200
Pamięć RAM: 8 GB

* Filmiki z kanałów YouTube: IGN, GameSpot Trailers. Minimalne wymagania z Epic Games Store.

Podziel się wiedzą z innymi

Komentarz do postu