Jenny LeClue – mała detektyw na tropie wielkiej zbrodni.

Zagraj w Jenny LeClue: Detectivu i rozwiąż niebłahą zagadkę morderstwa. Zrzuć podejrzenia z własnej matki i doprowadź śledztwo do końca.

Zdawać by się mogło, że gry z gatunku point-and-click przeszły już do historii. Nic bardziej mylnego nam do głowy by nie mogło wpaść. Jenny LeClue: Detectivu to gra, która czerpie garściami z najlepszych rozwiązań starych przygodówek typu point-and-click. Stworzona rękoma jednego programisty i artysty, którego dzieło nie tylko wciąga, ale i bawi.

Jak u Hitchcocka.

Opowieść o małej pani detektyw ma miejsce w Arthurton, gdzie rozpoczynamy grę od trzęsienia ziemi, czyli w tym przypadku morderstwa. Morderstwa nie byle jakiego, bo głównej bohaterki, które tak naprawdę okazuje się całkowitą fikcją. Fantazją podstarzałego autora kryminałów dla najmłodszych noszącego imię A.K. Finklestein, który jest jednocześnie twórcą i narratorem naszej małej, wielkiej przygody.

Niesprawiedliwe oskarżenia.

Fabuła Jenny LeClue: Detectivu rozgrywa się wokół morderstwa dyrektora szkoły, o które została oskarżona matka głównej postaci. Tytułowa Jenny, nie wierząc w jej winę, pragnie za wszelką cenę udowodnić, że jej mama nie jest morderczynią. Wybiera się więc w miasto w poszukiwaniu wskazówek, które pozwolą jej udowodnić niewinność swojej rodzicielki, a może nawet ustalić prawdziwego sprawcę tej zbrodni.

Zagadki.

Już na wstępie mamy możliwość zbierania i składania w całość dowodów. Nawet przed rozpoczęciem głównego wątku przeprowadzamy małe śledztwa, które mają nas przygotować do rozwiązania ostatecznej łamigłówki. Korzystając z notatnika oraz sokolego wzroku jesteśmy w stanie znaleźć wszystkie wskazówki i połączyć je w całość wysuwając ostateczne wnioski, i ewentualnie rozwiązując dobrze zagadki.

Nieliniowa fabuła.

Gra jest nieliniowa, fabuła dynamicznie zmienia się w zależności od naszych wyborów. Choć to my mamy największy wpływ na jej przebieg, to zdarza się czasem, że pisarz i narrator opowieści wtrąca się w nią i dokonuje zmian, z których konsekwencjami przychodzi na się potem mierzyć. Poza zwykłymi zdolnościami dedukcji i znajdowania śladów zbieramy także dowody i przedmioty fabularne, z których należy skorzystać w odpowiednim momencie. Możemy także ingerować w elementy otoczenia. Wykorzystujemy je na swoją korzyść w celu rozwikłania kolejnej łamigłówki.

Podsumowanie.

Zarówno fabuła, jak i grafika w tej grze stoją na bardzo wysokim poziomie. Lokacje zdają się jakby namalowane pięknymi pastelami, a gra światła czasem przyprawia o zachwyt. W grze znajdujemy zarówno jasne i jaskrawe lokacje, jak i ciemne i nieprzyjemne korytarze. Gra daje nam pole do popisu i pozwala spokojnie wykorzystać swój czas na rozwiązanie każdej zagadki. I ostatecznie dochodzimy do wniosku, że gry typu point-and-click wciąż mają się doskonale za sprawą coraz lepiej prezentujących się produkcji, które w żaden sposób nie odstają od jakości starszych gier z kanonu tego gatunku.

Gra ma jeszcze w 2019 roku ukazać się także na PS4 i Nintendo Switch, a później jeszcze na innych platformach.

Zalety
– Intrygujące zadanie dla detektywa – ciekawa fabuła.
– Intuicyjny interfejs.
– Ładna, barwna grafika.
Wady
– Raczej nie dla dorosłego gracza.
Minimalne wymagania
System operacyjny: Windows 7
Procesor: Intel i5 Quad-Core
Pamięć: 2 GB RAM
Karta graficzna: Intel HD 4000
Miejsce na dysku: 2 GB dostępnej przestrzeni

*Zdjęcia z kanału YouTube: Wanderbots. Minimalne wymagania z Platformy Steam.

Podziel się wiedzą z innymi

odpowiedź na "Jenny LeClue – mała detektyw na tropie wielkiej zbrodni."

Komentarz do postu