Card Crawl – karciane lochy?

Szukasz gry karcianej z elementami planowania? Lubisz główkować, podejmować wyzwania i być nagradzanym za dobre posunięcia? A może po prostu lubisz się odprężyć przy kartach? Cokolwiek z tego jest prawdą, zapraszam na recenzję Card Crawl.

12 sierpnia ukazała się produkcja studia Tinytouchtales, która już przed premierą zapowiadała się na ich największy sukces. Pojawiły się dwie tury beta testów i część osób nie mogło się doczekać jej premiery. Gra może nie jest jedną z najpopularniejszych na rynku, aczkolwiek ma w sobie coś, co jest godne uwagi i przetestowania. Zacznijmy od sterowania i pierwszych wrażeń.

 

 

 

Co i jak

Gra polega na przetrwaniu w walce z wielkim trollem lub innym stworem. Czy będziemy machać mieczem i ciąć go na plasterki? Nic z tych rzeczy. Talia przeciwnika składa się z 54 kart. Jeżeli nasz bohater zdoła przeżyć, wygrywamy.

Nasza postać może mieć wyekwipowane dwa przedmioty i jeden „na zapas”.

Karty dzielą się na:

• Potwory – zadają konkretne obrażenia bohaterowi;
• Miecze – zadają obrażenia potworom, obniżając ich atak lub całkowicie zabijając;
• Tarcze – wchłaniają część lub wszystkie obrażenia, które zadałby nam przeciwnik;
• Mikstury lecznicze – odnawiają stracone życie;
• Punkty – jeżeli uda nam się przetrwać, mają wpływ na końcową pulę punktów, które potem można wydać w sklepie;
• Karty specjalne – karty o różnym zastosowaniu, zawsze pozytywnym. Ich działanie jest bardzo zróżnicowane, możemy je kupować w sklepie.

 

Na planszy zawsze znajdują się 4 losowe karty. Troll dodaje do czterech, gdy zostanie nam tylko jedna.

 

Jak widać, mechanika jest innowacyjna. Sprawia, że trzeba główkować, czy użyć jakieś karty, czy zostawić ją na potem. Pod tym względem gra z pewnością zaciekawi każdego, kto lubi gry karciane i logiczne.

Karty starają się być zróżnicowane, aczkolwiek np. wszystkie tarcze wyglądają podobnie. Racja, mają inne statystyki, lecz ich grafika potrafi się ze sobą zlewać.

 

 

 

Grafika, animacje i dźwięk

Wkraczamy w temat szaty graficznej. Trzeba przyznać, że nie jest aż tak źle, jak to zaznaczyłem na wstępie. Możemy poczuć ciężki, średniowieczny klimat. W menu, jak i w samej rozgrywce, cieszymy oko ciekawymi objektami, które wpływają na pozytywny odbiór Card Crawl. Design kart może nie jest najwyższych lotów, jednak tło i inne elementy rekompensują niedociągnięcia.

Skoro zaczęliśmy omawiać grafikę, wypadałoby nawiązać do animacji. Rozumiem, że produkcja Tinytouchtales nie jest grą akcji, ale ta sprawa kuleje najbardziej. Przeciągnięcie kart jest największym problemem. Czasem trzeba przesuwać palec kilka razy, aby nasz cel w ogóle zareagował. Gdy już uda nam się wykonać to, co byśmy chcieli, zobaczymy prostą animację, która nie satysfakcjonuje. Potwory atakują tak samo lub podobnie (animacja pazurów nawet przy ataku groźnego lisza), tarcze przyjmują obrażenia w ten sam prosty sposób i tak dalej.

 

Na pozytywne słowa zasługuje dźwięk. Już od samego menu wprowadza nas w klimat, który spowoduje, że nie będziemy chcieli zbyt prędko opuścić Card Crawl. Każdej akcji w rozgrywce towarzyszy nam efekt dźwiękowy (jeden przyjemniejszy dla ucha, drugi mniej). Ładna muzyczka będzie nam zawsze przygrywać w tle. Dzięki temu zawsze będziemy chcieli grać z włączonym dźwiękiem.

 

 

Więcej słów o rozgrywce

Gra bardzo przypadła mi do gustu. Prawdopodobnie stało się to z powodu mojego zamiłowania do gier karcianych. Tutaj doświadczymy czegoś, z czym nie spotkaliśmy się nigdzie indziej. Pierwsze podejścia z pewnością skończą się śmiercią naszej postaci. Powoli będziemy odkrywać własne taktyki wykorzystywania kart. Rozgrywka jest wciągająca, wymaga dużo myślenia na zapas i, mimo pewnej losowości, nagradza za dobrze podjęte akcje.

Miałem okazję zagrać w wersję darmową, która różni się od płatnej tym, że nie posiada możliwości kupowania kart specjalnych (kart czarów), grać gier rankingowych, robienia zadań dziennych i wielu innych.

Jak można się domyślić, poziom trudności wydaje się wysoki. Zmienia się to, gdy rozegramy kilka lub kilkanaście partii. Po zrozumieniu już całej mechaniki i obieraniu swojego stylu, z pewnością będziemy wygrywać większość podejść.

Gra zaskakuje na wielu krokach i jest czymś, czemu warto się bliżej przyjrzeć.

 

* Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony Google Play