TP-LINK Neffos X1  – na co stać smartfon od firmy produkującej routery?

TP-Link to chińska firma produkująca sprzęt sieciowy. Teraz stała się również producentem smartfonów. Zobacz recenzję TP-Link Neffos X1.

Sukcesy odnoszone na rynku mobilnym przez nowe, mało znaczące firmy to coraz częstsza wizja. Nic więc dziwnego, że firmy niezajmujące się wcześniej sprzętami typu tablet czy telefon, porywają się z ich produkcją. Co więcej, nie są to sporadyczne epizody i po jednym modelu możemy liczyć na kolejne. Podobny kierunek obrała firma TP-Link. Dziś przetestujemy jeden z jej produktów.

Wykonanie

Już przy pierwszym kontakcie z urządzeniem stwierdzicie, że świetnie leży w dłoni. Nienaganna jest również jego stylistyka, nawiązująca do produktów biznesowych. Smartfonowa konstrukcja wykonana z metalu nie zbiera odcisków palców ani nie posiada żadnych luzów. Obie krótsze krawędzie posiadają wstawki z tworzywa. Górna zawiera złącze słuchawkowe, dolna zaś posiada port USB i głośnik. Plecki, jak tak jak w większości nowszych urządzeń, posiadają czytnik linii papilarnych. Nad nim znajduje się oko aparatu i dwie diody LED, zaś pod nim producent umieścił logo z nazwą modelu. Regulacją głośności i przyciskiem power zarządzać będziemy z poziomu prawej krawędzi. Przeciwległa skrywa jednak pozytywną niespodziankę. Mianowicie znajdziemy na niej suwak wyciszający sprzęt, czyli rozwiązanie zaczerpnięte od Apple. Jest to rzadkość w innych telefonach niż iPhony, a szkoda.

Ekran

5” matryca, cechująca się rozdzielczością HD, otoczona jest niezbyt dużymi ramkami. Sprawia to bardzo miły efekt wizualny. Wracając do samego wyświetlacza, zagęszczenie pikseli na cal wynosi 294 piksele. Praca w słońcu nie powinna stanowić problemów. Również nocne użytkowanie nie będzie kłopotliwe. Jasność oraz kąty widzenia to mocne punkty Neffosa X1.

Wydajność i Bateria

Aplikacje i gry działają bardzo sprawnie. Sporadycznie mogą pojawić się drobne lagi, jednak w większości przypadków nie miałem zastrzeżeń. Całość pracuje pod kontrolą Androida 6.0, którego wspierają dwa gigabajty pamięci operacyjnej, a pracą zarządza ośmiordzeniowy procesor MediaTek Helio P10. Układ graficzny, jaki pojawił się w tym modelu to Mali-T860 MP2. Żeby wszystko mogło działać z dala od gniazdka potrzebny jest akumulator. W tym przypadku cechuje się on pojemnością 2250 mAh. Dzień pracy jest częstym wynikiem osiąganym przez testowany smartfon. Warto wspomnieć o szybkim ładowaniu, które uzupełni energię w godzinę.

Aparat i Podsumowanie

Urządzenie posiada dwa obiektywy aparatu. Główny, 13 Mpix pozwoli na wykonanie zdjęć o przyzwoitych barwach i szczegółach. W nocy są one nieco słabszej jakości jednak jak na tą klasę sprzętową nie powinniśmy narzekać. Dodatkowa kamerka nie jest już tak dobra i tutaj mam więcej uwag. 5 megapikselowa matryca robi zdjęcia o gorszych kolorach. Posiadają także sporo szumów. Niska cena nie zawsze oznacza kłopoty. Kiedy współgra ona z mniej znaną na rynku telefonów firmą, możemy liczyć na pozytywne rozczarowanie. Liczyć się musimy z pewnymi kompromisami. Podobnie jest i z produktem TP-LINK. Poza nieco słabszym aparatem frontowym i baterią, telefon za 700 złotych sprawi Wam sporo powodów do polecenia go innym.

* Zdjęcia pochodzą ze stron x-kom.pl, ceneo.pl, techtest.org oraz neffos.pl