Hustle Castle. Czyli jak zarządzać zamkiem z przymrużeniem oka.

Recenzja pełnej magii i uśmiechu produkcji studia my.com pt. „Hustle Castle” w której wcielamy się we władcę zamku, próbującego zaprowadzić porządek w królestwie.

Hustle Castle to strategiczno-ekonomiczna gra z elementami RPG, przeznaczona na smartfony z systemem android oraz iOS. Osadzona w świecie fantasy pełnym magów, rycerzy oraz potworów, próbuje zachęcić nas swoją „simpsonową” oprawą graficzną już w pierwszym kontakcie. Ekran ładowania wita gracza stwierdzeniami „wycieranie kurzu w bibliotece” czy „szukanie ducha w zamku”, Czy aby na pewno jest to poważna produkcja przy której zostaniemy na dłużej? Sprawdźmy!

Pierwsze uruchomienie:

            Początek gry, jak to na każdy szanujący się tytuł przystało, zostaje owiany delikatną chmurką fabuły z której dowiadujemy się że złowrogie siły zaatakowały królestwo, dokonały ogromnych zniszczeń oraz porwały księżniczkę i teraz trzeba sobie jakoś z nimi poradzić. Oczywiście jedyną osobą która się do tego nadaje jest władca zamku kierowany przez gracza, któremu ostały się jedynie zgliszcza zamku, trochę surowców i gromadka wesołych towarzyszy niedoli. Tak wiem… niebywale odkrywcze… Jednak to jedynie wstęp, po którym od razu zostajemy przeniesieni do właściwej rozgrywki.

Zaczynamy ją od poznania mechanizmów budowy komnat i ich specyfikacji, zarządzania surowcami, którymi są złoto i pożywienie, a w późniejszej fazie gry pojawiają się drewno i mana. Do dyspozycji zostaje również oddana mapa świata na której wykonujemy swego rodzaju kampanię single player, a także możemy wchodzić w szranki z graczami z całego świata w trybie multiplayer. Najciekawszym jednak elementem gry jest w moim odczuciu aspekt kierowania mieszkańcami naszego zamku, ponieważ jest on dość rozbudowany jak na mobilną produkcję.

Rozgrywka:

Wraz z rozwojem postępu w grze, zostaje nam powierzona coraz większa ilość podwładnych, których możemy przydzielać do różnych zadań. Mają oni jednak swoje wrodzone zdolności. Jedni bardziej nadają się do wojaczki, a drudzy do liczenia i pomnażania złota, a jeszcze inni do wykuwania i tworzenia broni lub czarów. Możemy ich przekwalifikować, natomiast musimy pamiętać o maksymalnym sumarycznym poziomie danej postaci. Jego zwiększenie jest możliwe jedynie przez kryształy które zdobywamy dzięki postępom w grze lub ich zakupowi pieniężnemu.

Sam postęp w grze dokonuje się w momencie rozbudowy „Sali Tronowej”, będącej najważniejszą komnatą. Im wyższy posiadamy jej poziom, tym mamy dostęp do coraz lepszej technologii, pomieszczeń i sprzętu. Powiązane to jest oczywiście z naszymi podbojami, w których zdobywamy potrzebne surowce.

By odnosić sukcesy w walkach, gracz musi rozważnie dobierać sobie przeciwników. Przed jej rozpoczęciem na ekranie pojawia się siła armii przeciwnika mierzona w punktach. Jeśli przewyższa ona znacznie wartość wojsk gracza, zmuszony jest on do zaniechania ataku gdyż same pojedynki sprowadzają się do nadzoru nad wydarzeniami na ekranie. Możemy jedynie pomóc naszym towarzyszom poprzez użycie odpowiednich czarów, które dla przykładu wzmocnią ich pancerze bądź zaatakują wroga ognistą kulą.

W trakcie rozgrywki, twórcy, aby gracz nie stracił zainteresowania fabułą, zaimplementowali ciekawe, często bardzo zabawne, drwiące i prześmiewcze rozmowy postaci pojawiających się w grze. Nie ma to żadnego wpływu na rozgrywkę, jednak to moim zdaniem ciekawy dodatek, wart odnotowania.

Podsumowanie:

Podsumowując, Hustle Castle to interesująca, wciągająca i przemyślana produkcja. Pomimo ogromnej konkurencji w swojej kategorii, wyróżnia się ciekawą konstrukcją rozgrywki oraz nie wymusza na graczu kupowania kryształów po to, aby w pełni korzystać z potencjału tytułu. To propozycja na spędzenie „odrobiny” czasu w magicznym świecie fantasy, który tak wszyscy uwielbiamy i chcemy do niego wrócić w kolejnej przerwie w pracy/szkole, kiedy to koszary wytrenują naszych wojaków na kolejny podbój!

Zalety
• Grafika
• Grywalność
• Humor
Wady
• Mikropłatności

Podziel się wiedzą z innymi

Komentarz do postu